poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Pies, który uratował mi życie - Isabel George

Ostatnio mam straszne zaległości w pisaniu bloga i aktualizowaniu informacji na Lubimy czytać , dlatego kolejność zamieszczonych teraz recenzji jest raczej losowa. Książkę Pies, który uratował mi życie przeczytałam pewnie jeszcze w marcu, lecz dopiero dziś udało mi się napisać krótką recenzję. Opis jak zwykle wiele już  nam mówi, ja tylko dodam parę zdań od siebie.


Oto prawdziwi psi bohaterowie. Bez trudu oczarowali ludzi, z którymi przyszło im pracować:
· Judy, jedyny pies w historii uznany za jeńca wojennego.
· Rat, niewielki kundel o bogatej osobowości. To najdłużej służący pies w armii brytyjskiej stacjonującej w Irlandii Północnej.
· Bonnie i jej opiekunka, Jenny Chester, pracujące razem w Bośni i na linii frontu w Faludży.
· Kanadyjski nowofundland Gander, który został przemycony do Hongkongu. Oddał życie za ludzi, z którymi służył w wojsku.
· Pies tropiący Cezar, który pomagał podczas wojny w Wietnamie.

Poznaj historie psów, które doceniono nie tylko ze względu na niezwykłe umiejętności, ale również pasję i oddanie w czasach, gdy ludzie najbardziej ich potrzebowali.

Moja opinia:
Książka zawiera kilka opowiadań o niezwykłych psach, które wiernie pomagały żołnierzom, w różnych częściach świata podczas różnych konfliktów zbrojnych. Niektóre z psów zostały specjalnie przeszkolone do służby w trudnych warunkach, inne to przybłędy, które wybierały sobie określone miejsce, by tam towarzyszyć ludziom. Psy często okazywały się nie tylko pomocne w wykrywaniu wroga czy też ładunków wybuchowych, ale przede wszystkim jako świetni kompani, zapewniały rozrywkę i przypominały o normalnym życiu za linią frontu. Wiele razy psy ratowały ludzkie życie i poświęcały się dla innych, zadziwiały swoją mądrością i doskonale wykształconym zmysłom. Dla niektórych z tych zwierząt koniec nadszedł zbyt szybko, ale zapewne zapisały się w historii i pamięci ludzi, którzy się z nimi zetknęli. Książka „Pies, który uratował mi życie” to przyjemna i lekka lektura przypominająca, że nie ma przesady z powiedzeniu iż „pies jest najlepszym przyjacielem człowieka”.

3 komentarze:

  1. To jest obowiązkowa lektura dla mnie. Uwielbiam zwierzęta, a ponad wszystko psy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O zwierzętach fajne też są książki typu "Balsam dla duszy": miłośnika kotów i chyba też jest podobny dla psiarzy. Naprawdę świetne, króciutkie opowiadania, zabawne i wzruszające, czyta się je błyskawicznie i nie chce przestać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze mnie wzruszają takie historie.Z pewnością sięgnę po tę książkę!

    OdpowiedzUsuń